czwartek, 30 stycznia 2014

Jelita Łukasza - lubię to!

Czy robią Państwo coś dla innych? Tak z potrzeby serca, albo - jak mawia jeden barwny Radzynianin - altruistycznie? To proste jak kliknąć "lajka" na Facebook'u! 
Profil "Łukasz Berezak - bijemy rekord polubień dla Ciebie. Jesteśmy z Tobą" zebrał ponad milion lubiących. A może więcej?

czwartek, 23 stycznia 2014

Kreatywne miasto

Ostatnia prosta, ostatnia setka - sto metrów, a wśród radzyńskich maturzystów - sto ostatnich dni. Potem najdłuższe wakacje w życiu i nic już nigdy nie będzie takie samo. Mama z tatą jeszcze parę razy dadzą na czynsz, parówki, pasztet i (nieoficjalnie) na piwo. A potem się skończy. Niektórzy będą na czyjejś łasce i niełasce dłużej. Tych pomijam.

czwartek, 16 stycznia 2014

Walizeczka

Stało się! Po miesiącach napięcia i wyczekiwań zajrzałem do walizki. No może walizeczki, ale za to pełnej cudów. W walizeczce stary radzyński drewniany dom przy ulicy Ostrowieckiej, jego lokator z rodziną, ich klienci i goście. Przedwojenny radzyński fotograf - Józef Karłowicz i jego historia.

czwartek, 9 stycznia 2014

Pogubione rękawiczki

Zwierzę się Państwu z nietypowej pasji jakiej oddaję się od lat, każdej kolejnej zimy. Spacerując ulicami wypatruję pogubionych rękawiczek. 
Takich mokrych i pomiętych, wciśniętych pomiędzy taflę asfaltu, a krawężnik. Zamiecionych na kupkę ze śmieciami - jak ostatnio przy ulicy Chomiczewskiego, albo natkniętych na płot - jak przy jednym z bloków na Bulwarach.

czwartek, 2 stycznia 2014

Noworoczne wyrzeczenia

W niedzielę po raz kolejny zagra WOŚP. Zbiórka na rzecz najmłodszych i najstarszych, na zakup sprzętu dla szpitalnych oddziałów noworodkowych i geriatrycznych. Radzynianie mimo ograniczonych możliwości chętnie włączają się we wspólne dzieło pomocy - czasem kosztem wyrzeczeń, ale lubią czuć się częścią dzieła - nawet jeśli ktoś tam straszy Owsiakiem czy innym genderem.
W Radzyniu tymczasem szpital odtrąbił sukces, a dyrektor pojawił się w miesięczniku Forbes z dumną miną zwycięzcy rankingu szpitali powiatowych. Wspaniałe jest to, że mamy ten sukces ex aequo ze szpitalem w Parczewie. Dlaczego? To dowód, że sukces ten to wyłącznie efekt wyrzeczeń - zarówno radzyńskich jak parczewskich. Nie jest to sukces polityków! Tam rządzi PiS-PSL, tu PO-PSL. Tam starosta bezpartyjny, tu z PSL. Podkreślam więc - sukces ten to wyrzeczenia personelu średniego i niższego szczebla, wyrzeczenia pacjentów w których obsługę się nie inwestuje i karmi tym co kuchnia jest w stanie przygotować za (strzelam!) złotówkę dziennie. Przyznam też, że ktoś ich wszystkich do tych wyrzeczeń nakłonił - i tu kapelusz w stronę Zawady. On to twarzuje - dziś odbiera gratulacje, a zbierze baty kiedy coś nie wyjdzie.
Najniżej jednak kłaniam się tym, którzy podejmują wyrzeczenia. Wierzę, że wszystko co oddane lub odczekane obraca się na korzyść. Truizm na dziś - nie można zjeść jabłka i mieć jabłka. Można przekroić na połowę.