czwartek, 23 stycznia 2014

Kreatywne miasto

Ostatnia prosta, ostatnia setka - sto metrów, a wśród radzyńskich maturzystów - sto ostatnich dni. Potem najdłuższe wakacje w życiu i nic już nigdy nie będzie takie samo. Mama z tatą jeszcze parę razy dadzą na czynsz, parówki, pasztet i (nieoficjalnie) na piwo. A potem się skończy. Niektórzy będą na czyjejś łasce i niełasce dłużej. Tych pomijam.
Zapytałem bliskiej osoby w wieku 18+ co myśli o Radzyniu. Nie o miejscu, od którego czegoś oczekuje, ale o miejscu w którym coś można. Czy tu można cokolwiek?
"Radzyń to miasto gdzie musisz sobie wymyślić co chcesz w życiu robić, czemu chcesz się poświęcić. To takie 'miasto kreatywne', gdzie uda Ci się wszystko jeśli będziesz miał pomysł i siłę, żeby go zrealizować. To takie miasto gdzie nic się nie uda jeśli zechcesz siedzieć w miejscu i czekać.
"Kreatywne miasto" - hasło niemal piękne! Można nawet pomyśleć, że to miasto jedyne w swoim rodzaju i wyjątkowe. W nim trzeba się mocno postarać, myśleć i działać. Wtedy wszystko się udaje, jest prostsze i światowe. Można też oczekiwać, żądać i czekać - wówczas niepodzielnie rządzi złorzeczenie, gorycz i jęk zawodu. Maturzyści, czy wiecie, że to od Was zależy jakie to miasto - Radzyń Podlaski - jest i będzie? Od Was i następnych maturzystów... i następnych, i następnych. Od nas coraz mniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz