czwartek, 16 stycznia 2014

Walizeczka

Stało się! Po miesiącach napięcia i wyczekiwań zajrzałem do walizki. No może walizeczki, ale za to pełnej cudów. W walizeczce stary radzyński drewniany dom przy ulicy Ostrowieckiej, jego lokator z rodziną, ich klienci i goście. Przedwojenny radzyński fotograf - Józef Karłowicz i jego historia.
Apetyt miałem naprawdę wyostrzony, bo kampania promocyjna zaplanowana na długo przed wydaniem publikacji umiejętnie stopniowała napięcie. Pojawiały się w różnych mediach wybrane zdjęcia i relacje z odkrycia, jakim było przekazanie pamiątek przez rodzinę fotografa dwojgu radzyńskim twórcom kultury i regionalistom. Brawo Dominika! Brawo Tomek! Warto było czekać. Książka obfituje w zdjęcia i smaczki tamtych czasów. Samego Radzynia chciałoby się pewnie więcej i dokładniej, ale całość robi bardzo dobre wrażenie - portrety ludzi, sceny z czasów wojny, Polacy, Żydzi, Niemcy. Całość bardzo schludnie podana i dobrze wydrukowana. Warto się zaopatrzyć.
Jeśli jednak kogoś nie stać na stówkę wydaną lekką ręką może zajrzeć do Kofi&Ti. W 1924 roku Karłowicz był świadkiem powstawania budynku PSS "Społem" przy ulicy Warszawskiej 15. Nawet fotki robił. Dziś znów tam spaceruje ze swymi obiektywami. Na półce z regionaliami zostanie na dłużej. U nas, w wielu radzyńskich domach i głowach.

2 komentarze:

  1. Dziękuję za tak miły wpis o moim pradziadku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ bardzo proszę! Pisać felietony o takich osobach to czysta przyjemność!

      Usuń