czwartek, 24 kwietnia 2014

Tramwaj do raju


Za rzadko zwalniam i pozwalam sprawom biec. Za rzadko siadam, przyglądam się im, myślę i odpoczywam. Efekty przyszły, powiedziały 'Hola!' i wysłały na dwa tygodnie na urlop... do radzyńskiego szpitala!
Oddział pulmonologiczny jest gościnny, a ja - weteran współdziałania z seniorami - czułem się tam jak za czasów tworzenia filmu 'Dziadki-dziatkom. Pamiętnik ze Starego Radzynia'. Średnia wieku 79 lat i ja jeden o połowę młodszy.
 Leżałem więc, zdrowiałem i wreszcie miałem czas na przemyślenia. 
Przez otwarte drzwi, nad którymi wisiał opłacony a nieoglądany telewizor, oglądaliśmy przemykające raz w lewo, raz w prawo, radzyńskie pielęgniarki. Pacjenci mogli leżeć spokojnie - one musiały mknąć w pośpiechu i to niezależnie od pory. Mój szacunek do ich zawodu, choć nigdy nie był mały, teraz wzrósł jeszcze.

środa, 16 kwietnia 2014

Sondaży ciąg dalszy

Po felietonie pt. 'Sondaże' otrzymałem e-maila. Pana Adama Świcia poruszyło zdanie o finansowaniu sondaży.
- Panie Adamie! Drogi redakcyjny kolego! 
Dziękuję za maila i spieszę z wyjaśnieniem. Osoba, która w sondażu wypytywała o preferencje wyborcze, na moje pytanie jednoznacznie odpowiedziała kto je zlecał. I odpowiedź ta pozwala mi mniemać, że zlecający nijak inaczej niż z publicznych pieniędzy nie zapłacił, bo innymi nie dysponuje. Ale rachunku nie widziałem, więc otwarcie się tą wiedzą nie podzielę - nie napiszę kto, według informacji telefonujących, był zleceniodawcą.

czwartek, 10 kwietnia 2014

Sondaże

Do kogo z Państwa w ostatnich tygodniach telefonowano z tajemniczymi pytaniami przedwyborczymi? Z relacji znajomych wiem, że w Radzyniu zaroiło się od takich dziwnych połączeń,
a pytania zadawano różne. 

Czy zamierzasz głosować w wyborach samorządowych? Czy głosujesz na lewicę, czy prawicę? Które z ugrupowań popierasz? Na którego kandydata oddasz głos?
Zastanawia Państwa kto zlecił wrocławskiej firmie (kierunkowy 071) telefony do Radzynian? To żadna zagadka! Łudźmy się, że nie płacono za to publicznymi pieniędzmi. Dobra zagadka to taka - po co zlecano takie badania w naszym małym mieście? Czyżby radzyńscy politycy orbitowali już tak daleko od swych wyborców, od zwykłych ludzi?

środa, 2 kwietnia 2014

Kolejny bastion upadł!

We wtorki, środy i czwartki spaceruję do pracy Bulwarem nad Białką. Raz spoglądam tu, raz tam. Czasem coś ciekawego zauważę. Jesienią donosiłem Państwu o otwartej pałacowej bramie. Działa do dziś i ani się nie urwała, ani nikt na złom nie sprzedał. Niesamowite!
Dziś spojrzenie w drugą stronę - na groblę paradną. Wypiękniała nam ostatnio! Kilka dni zajęło dzielnym ochotnikom karczowanie chaszczy, które rozpleniły się na lewo i prawo. Ostre maczety i szpadle na szczęście nie zawiodły. Parę litrów potu, kilka papierosków i już po krzakach, które służyły za schronienie drobnym i grubszym pijaczkom, ludziom złym, gorszym i najgorszym oraz młodocianym kochankom. Nie zostało nic, tylko piękna otwarta przestrzeń i cudowny widok na pałac. Jedynie ławki wciąż biją po oczach sztuczną zielenią.