poniedziałek, 14 września 2015

Do Potęgi

Łączy nas dwóch potęga! I nie chodzi o potęgę doświadczenia, siły fizycznej czy wykształcenia. Potęga nazwisk! Albo inaczej - imię do kwadratu. To mnie właśnie łączy z Przewodniczącym radzyńskiej Rady Miasta. On Adam Adamski a ja Jakub Jakubowski. Coś pewnie nas jeszcze łączy, ale na pewno nie jest to odwaga w mówieniu co boli, wprost do osoby ból czyniącej. Przewodniczący woli przy wszystkich, ale pod nieobecność głównego zainteresowanego. Tak się stało w końcówce ostatniej sesji, z której musiałem się urwać by jechać do szpitala. Przykro mi tym bardziej, że konieczność wyjścia zgłaszałem u niego samego. Nie powstrzymało go to od wycieczki w moim kierunku, kiedy już z sesji wyszedłem. Przykro do kwadratu, bo o wywodzie wygłoszonym za moimi plecami, dowiedziałem się przypadkiem, słuchając nagrania z tejże końcówki obrad.
Przykro do sześcianu, bo nawiązał do rzeczy sprzed wielu miesięcy, jakby celowo czekając na moment, kiedy mnie na forum zabraknie. Czy chodziło o to, żebym nie mógł nic powiedzieć?
Panie Przewodniczący! Rozumiem, że mogą się Panu niektóre moje felietony nie podobać. W końcu firmuje Pan aktualne zarządzanie naszym miasteczkiem, którego nieudolności czasem tu opisuję. Rozumiem też, że może Pan nie pamiętać czym charakteryzuje się gatunek felietonu. O tym uczyli w klasie maturalnej. Można było mnie zapytać o co chodziło z tymi Murzynami i gadzinówką... bezpośrednio.
Na koniec cytat z Pana, Panie Przewodniczący. Tymi słowami podsumował Pan Radną Bożenę Lecyk, sztorcując ją po pytaniach o budżet, zadawanych przez nią - de facto - w stosownym miejscu i czasie. Wygłosił Pan te słowa na chwilę przed tyradą o moich felietonach.  
- Sesje są od tego, aby zadawać pytania, ale mnóstwo rzeczy można wyjaśnić bardziej szczegółowo. Bezpośrednio... Chyba, że chodzi o to aby zaistnieć? 
Więc teraz jak to jest Panie Przewodniczący? Robiąc mi koło pióra chciał Pan coś wyjaśnić, czy zaistnieć?

A co!

5 komentarzy:

  1. zaistnieć, to bardziej wiarygodne

    OdpowiedzUsuń
  2. Adamski zapomniał jak będąc w opozycji poruszał w swoich wypowiedziach takie pierduły jak dostawienie przez PUK jednego śmietnika koło starego cmentarza. Były radny mówił mi, że niemal na każdej sesji musiał coś powiedzieć, aby właśnie zaistnieć. Teraz Rębek i Adamski najchętniej pozamykali by usta wszystkim i sami głosili swoje mądrości. Typowo katolicka wrażliwość na tych ludzi, którzy maja odmienne zdanie. Ale tak właśnie wygląda obłuda w świetle jupiterów. Tym ludziom już dziś chce podziękować za uwagę połowa mieszkańców Radzynia, tylko zwyczajnie się boi o pracę. Ale zmiany to tylko kwestia czasu, dlatego życzę wiary w siebie w zetknięciu z chamstwem i głupotą niedouczonego człowieczka.

    OdpowiedzUsuń
  3. cyt:"O tym uczyli w klasie maturalnej." Panie Jakubie najpierw trzeba było być w tej klasie maturalnej. Czy pan nie za dużo wymaga :-P ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Pan się nie przejmuje i robi swoje, nie ma sensu wchodzić w polemikę, bo to i tak trafi w pustkę i to słowo jest podsumowaniem pracy samorządowej tego Pana. Przez te wszystkie kadencje które Pan Adamski spędził w radzie nie przypominam sobie jakichkolwiek sukcesów którymi mógłby się pochwalić. Dorastałem na tym samym osiedlu na którym mieszkał pan radny i z perspektywy czasu stwierdzam że 20 lat nic się tam nie zmieniło jest nawet gorzej bo za moich czasów był tam plac zabaw dla dzieci. Nie jest to pewnie wina tego człowieka ale nigdy nie słyszałem zęby próbował coś z tym zrobić jeszcze kilka przykładów bym znalazła ale muszę wracać do pracy bo ktoś musi na to wszystko zarobić.

    OdpowiedzUsuń
  5. do zjp - to jak on to wszystko ogarnia i w domu i w kościele, i w pracy i w urzędzie, kiedy to nie był w klasie maturalnej? nie wierzę!!!

    OdpowiedzUsuń