czwartek, 15 stycznia 2015

Najsamprzód kultura


"Najsamprzód jest kultura. Potem długo, długo, długo nic i... sztuka.
Na końcu!".

Tak w doskonałym skeczu Janusz Gajos rozprawił się z typowo polskim sposobem postrzegania kultury - odklejonej od wszystkiego i wszystkich. Tak też mamy w Radzyniu. Kultura jednak nie lubi być długo odklejona. Czepia się więc: szkół, kościołów, kawiarni, sklepów - co to je w galeriach umieszczają, zabytków, miejskiej przestrzeni. Czasem czepia się nawet zupełnie zwykłych ludzi. Najgorzej jak przylepi się do polityki. Efektem tego: co w Radzyniu nowy burmistrz, to nowy dyrektor domu kultury.
Tym razem jednak nie jest łatwo. Na stanowisko głównego menadżera radzyńskiej kultury nie ma wielu chętnych. Tu i ówdzie szepcze się tylko o tym, kto zastąpi Wojtasia. Burmistrz milczy, nikogo nie namaszcza, nic nie sugeruje, nie ogłasza też konkursu - choć mógłby. W takim konkursie istnieje bowiem ryzyko, że ktoś złoży ofertę. Może to nawet być osoba, która wie coś o kulturze, a nie startowała z niepowodzeniem w ostatnich wyborach z listy PiS. I co wtedy?
Kuluarowa lista kandydatów na dyrektora ROKu ogranicza się niestety (poza kolegą Adamem, o którym jeszcze później) do osób przegranych, które wiedzę o kulturze mają wąską, a doświadczenie skromne.
Moja teoria jest taka: aby coś się w ROKu zmieniło - a że zmian tam trzeba nikt nie zaprzeczy - dyrektorem musi zostać jakiś wariat/idealista (znam jednego i nie jest zainteresowany) albo samobójca. Po fali zwolnień w ośrodku, Radzyń ześle bowiem nowego dyrektora w społeczny niebyt, a burmistrz też się wtedy nań wypnie. Wszyscy o tym wiedzą, dlatego chętnych brak.
Druga część teorii mówi, że skoro plany ambitne (Rębek obiecał stworzenie dużego centrum kultury w przejętym na rzecz miasta pałacu Potockich), to dyrektorem powinien zostać jednak profesjonalista. Ale jedynym, który swoje już wygrał, a w Kocku ma jak u Pana Boga za piecem, jest Adam Świć. Czy zgodzi się on na tę samobójczą misję? Tego nie wie nawet Molas, na którego zaszczyt pełnienia obowiązków spadł jak grom z jasnego nieba i będzie leżał mu na plecach co najmniej do końca stycznia.

2 komentarze:

  1. Kultura jest niezależnie od nazwiska dyrektora, problem w tym by wróciła do domu kultury - domu a nie urzędu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz. Jaki czynnik uważasz za ten, który ma na lokalną kulturę największy wpływ?

      Usuń