wtorek, 26 października 2010

Zapiać, gęgać, kwiczeć

W bliskim sąsiedztwie wystawiono mi niedawno ładną całkiem kamienicę. Ulica Warszawska w Radzyniu Podlaskim to, na przestrzeni 200 metrów od kościoła Św. Trójcy, ścisłe centrum miasta. Kamienica w swej formie wpisana została zatem w otoczenie (po części stare i zabytkowe). I tu bajka mogłaby kończyć się szczęśliwie. Niestety – kamienicę przeznaczono pod wynajem i handel. 
A co robią dzisiejsi najemcy i handlarze, kiedy to jedynie na formę budynku trzeba mieć zezwolenia, a kształt umieszczanych szyldów i reklam wszyscy wpływowi mają w d%*!e? Reklama dźwignią handlu – zafajdają więc fasadę banerami, a co – wyskoczy ktoś? Reklama kwiczeć ma! I tak mieszkamy w chlewie, przyszłość widzimy jak świnia niebo, a sensownych zdań słuchamy jak świnia grzmotu.

Instalacja nowoczesnej reklamy zewnętrznej
A oto jak pracują profesjonaliści. Grunt to zostawić auto na ręcznym!

A tu już g%!2o ma podwójną siłę rażenia i do tego zasłania okna.
Tekst pochodzi z archiwalnego bloga "Pniokikrzokiptoki - Radzyń Podlaski subiektywnie jako żywo" prowadzonego w 2010 i 2011 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz