poniedziałek, 11 października 2010

Bardzo długie zaręczyny

Zanim zostałem mężem swojej żony wielokrotnie próbowałem wyobrazić sobie nas za następnych pięć, dziesięć i pięćdziesiąt lat. I udawało się to! Czułem tę przyszłość i odnalazłem się w niej. Dziś jesteśmy już razem wiele lat, a mój obraz wspólnej przyszłości, choć zmienia się, to wciąż bliski jest ówczesnej ostrości, jest równie dobry i optymistyczny.
Czy w ten sposób można pomyśleć o miejscu? Znaleźć się gdzieś, poznać budynki, place, ulice, mieszkańców i ich historie, a potem wyobrazić sobie siebie w tym za lat pięć, dziesięć i pięćdziesiąt?
Kiedy wyobrażałem sobie przyszłość moją i żony wiedziałem już, że jest wspaniałą osobą, obdarzoną dobrym charakterem, zdolną i czułą. Tego oczekiwałem po kobiecie z którą chciałem spędzić życie. Poznałem jej potencjał, dodałem co dobrego mogłem dać od siebie i zaczęliśmy krok po kroku budować to co sobie wyobraziłem. A może wspólnie sobie to wyobraziliśmy?
Radzyń znam prawie równie długo. Ta znajomość budynków, placów, ulic oraz mieszkańców i ich historii pozwala mi poczuć i zrozumieć atmosferę jaka tu panuje. I potrafię wyobrazić sobie to miasto tętniące życiem, pełne ludzi nie tylko w środowe, targowe poranki. Wyobrażam sobie turystów przyjeżdżających do tego miasta celowo – nie tylko znajdujących się tu przejazdem. Widzę ich podziwiających zabytki, zainteresowanych dobrze przygotowaną i pełną ofertą kulturalną, jedzących i pijących w przytulnych restauracjach i knajpkach, szukających wrażeń i rekreacji tak w mieście jak i w bliskiej mu okolicy.
W finałowej scenie filmu „Bardzo długie zaręczyny” (reż. Jean-Pierre Jeunet) główna bohaterka, Matylda, po latach odnajduje swego narzeczonego, który będąc na wojnie w tragicznych okolicznościach stracił pamięć. Scena rozgrywa się w ogrodzie, a filmowcy wymalowali ją pięknymi, ciepłymi barwami.
Scena w której spotykamy tak ciepły i przyjazny Radzyń przed nami. Trzeba jednak widzieć ją jasno i wyraźnie oraz być trochę jak dzielna, filmowa Matylda. Wierzyć w odnalezienie przeznaczenia mimo przeciwności losu.
Tekst pochodzi z archiwalnego bloga "Pniokikrzokiptoki - Radzyń Podlaski subiektywnie jako żywo" prowadzonego w 2010 i 2011 roku.

1 komentarz:

  1. Nasze wyobrażenie o przyszłości jest wykreowane poprzez nasze doświadczenia i nasze oczekiwania. Obserwując ludzi wytworzyłeś swój własny ideał kobiety, ideał relacji i ideał związku. Poznając Ją, gdy stwierdziłeś, że Ona pasuje do twoich marzeń, a następnie wiążąc się z Nią, zrealizowałeś część swoich marzeń i wizję przyszłości. Spoglądając na otoczenie, w twoim przypadku miasto, rozmyślając o jego rozwoju, tworzysz swoją własną wizję opartą o doświadczenia i marzenia. Jestem pewien, że gdyby ewolucja tego miasta zależał od Ciebie dążył byś do realizacji tych wizji. Nie wszystko jednak jest zależne od nas, trzeba pozostawić coś dla innych, a także mieć margines dla przypadków losowych i to jest piękne w życiu, możesz wpływać na swój los ale tylko w ograniczonym stopniu.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń