Jest w tym mieście kilka osób, które wydarzenia organizują seriami. Czasem nawet kilka, albo kilkanaście razy. Szanuję ich. Jednak zrobić coś trzydzieści razy? To już zakrawa na szaleństwo!
![]() |
Zygmunt Pietrzak |
Panie Zygmuncie! Gratuluję niewyczerpanych pokładów energii i życzę satysfakcji z kolejnych trzydziestu edycji DKL. A może powinienem życzyć godnej sukcesji i tego aby mógł Pan wreszcie wysłuchać koncertu w spokoju, nie drżąc o każdy szczegół?
Kiedy Lipiński wyjeżdżał z rodziną z Radzynia do Lwowa miał dziewięć lat. Był rok 1799. Lipińskiego i Pietrzaka dzieli więc circa 100 lat. Gdyby lat tych było mniej, a Lipiński wyjechał z Radzynia starszy z pewnością dałoby się słyszeć głosy, że Zygmunt to syn Karola Józefa i po prostu promuje swojego ojca. A on tego nie robi ani dla kasy, ani dla poklasku. No czyste szaleństwo!
Fot.: tygodnikpodlaski.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz