Młodzi ludzie masowo opuszczają Radzyń. To fakt. Wyjeżdżają przy pierwszej sposobności. Na studia, po pracę, w poszukiwaniu lepszego życia. I nie ma w tym nic złego. Przecież to ich życiowa szansa na poznanie świata, zebranie doświadczeń, poznanie ludzi i zobaczenie rzeczy, których tu brak. Studiują na wymarzonych uczelniach, pracują w większych miastach w Polsce i za granicą. Planują przyszłość.
W Radzyniu śpimy spokojnie. Młodzi wyjeżdżają stąd lubiąc swe miasto, utożsamiając się z nim, a jednocześnie mając dużo pewności siebie, pomysłów na życie i chęci do pracy. Nasza w tym zasługa - wszystkich myślących o przyszłości tego miasta, kraju i przyszłości młodzieży.
A potrafią sobie Państwo wyobrazić co by było, gdyby młodzi wyjeżdżali z Radzynia w przekonaniu, że nie ma tu dla nich przyszłości? Co by myśleli, gdyby politycy w swych planach, propozycjach i działaniach wybiegali najdalej do końca bieżącej kadencji? Co by było gdyby nikt inny - włączając rodziców i wychowawców - nie potrafił przekonać ich - młodych, że w swym życiu mogą jak chcą i gdzie chcą zrealizować najśmielsze plany? Nawet tu - w Radzyniu! Trudno to sobie wyobrazić, prawda? Więc nie snujmy już niepotrzebnie smutnych wizji, śpijmy spokojnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz