czwartek, 18 grudnia 2014

Jezus też nosił brodę

Zdaniem Super Expresu
Jezus jednak nie nosił brody.
Info: 10.2014, www.se.pl
Janusz mnie zaskoczył. Nie widziałem go jakiś czas, nagle spotykam go wieczorem i prawie nie poznaję. Chwilę później okazało się, że nie byłem pierwszy. Znam go jako osobę mocno zapracowaną, regularnie zarywającą noce i permanentnie w biegu. Ale w pierwszej chwili, kiedy zobaczyłem go z kilkutygodniowym zarostem, pomyślałem, że pewnie ma jakieś rodzinne kłopoty. Taka skojarzeniowa kalka - nauczyciel, nieogolony na gładko, nie artysta: pewnie ma kłopoty. Moje podejrzenia okazały się jednak chybione, a broda - podobnie jak moja - efektem codziennej pogodni za czasem.
- Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek i cokolwiek tak nieznaczącego powodowało tak duże zainteresowanie tak wielu osób - powiedział Janusz, a po chwili dodał - Można nic nie robić, a osiągnąć sukces. Każdy poświęca ci czas, pyta o co chodzi, czy brodę zapuściłem w jakimś celu. Chyba muszę znaleźć ten szczytny cel? Może profilaktyka raka, albo akceptacja łysych?
- To teraz modne w naszym kraju - starałem się go pokrzepić. - Moja żona mówi nawet, że jestem radzyńskim trendsetterem, czyli takim co u nas w mieście tę modę zapoczątkował. Wyobrażasz sobie? Też nic nie robiłem i zapoczątkowałem modę... Nie! To jednak się nie trzyma kupy. Znam przecież mnóstwo ludzi, którzy też nic nie robili zanim mi rosnąć zaczął jakikolwiek zarost. To stara polska moda. Niezbyt się narobić, a zarobić...
- A co myślisz o powierzeniu Radzynia i jego mieszkańców Jezusowi?
- Świetnie! On też nosił brodę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz